Bazylika pw. NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej

MSZE ŚW. W NIEDZIELE
7.00, 9.00, 10.30, 12.00, 16.00 (oprócz VII i VIII), 18.00, 20.00 (od V do IX włącznie) więcej...
MSZE ŚW. W DNI POWSZEDNIE
7.0, 7.30 (oprócz VII i VIII) , 18.00 więcej...
SPOWIEDŹ
pn. - so.: 15 min przed Mszą św.
nd.: podczas Mszy św. więcej...

Dzień chorego 2025

2025-02-14

„NADZIEJA ZAWIEŚĆ NIE MOŻE” (Rz 5, 5)

I UMACNIA NAS W UCISKU


 

W dniu 11 lutego już po raz 33. obchodzony był Światowy Dzień Chorego. Został ustanowiony przez papieża św. Jana Pawła II w 1992 roku, wówczas już schorowanego i cierpiącego, jako znak solidarności z cierpieniami chorych. Chciał zwrócić uwagę społeczeństwa na cierpienie osób chorych, pobudzić do jedności z nimi i pogłębić potrzebę opieki. W dniu 11 lutego 1858 r. Matka Boża po raz pierwszy objawiła się 13-letniej Bernadette Soubirous i tę datę przyjęto jako święto MB z Lourdes, a także Światowy Dzień Chorego. Podczas uroczystej Mszy św. sprawowanej w naszej bazylice dla chorych, ich opiekunów i rodzin, ks. kan. Andrzej Stasiak wspomniał o tamtych objawieniach Matki Bożej, o cudownym źródełku, którego woda, a także modlitwa i wiara przynosiła fizyczne i duchowe uzdrowienia chorym. Piękna Pani przedstawiła się Bernadecie jako „Niepokalane Poczęcie”. Z Nią odmawiała Różaniec i przykazała, by zawsze go odmawiała. Prosiła, by przynosiła ze sobą płonącą świecę. Światło świecy jest symbolem obecności Jezusa, bo to On jest Uzdrowicielem. To Jezus w cudowny sposób uzdrawia, przynosi nawrócenia i odnowę duchową ludzi w Lourdes i w wielu innych miejscach na świecie, także w naszej świątyni. Gromadząc się dziś – powiedział Kustosz – otwórzmy serca nie tylko na uzdrowienia fizyczne naszego ciała, ale także na uzdrowienia chorej duszy, bowiem, jeżeli chora jest dusza, wszystko jest chore. Udzielono obecnym sakramentu chorych i błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.

   Tegoroczne orędzie papieża Franciszka na Światowy Dzień Chorego nosi hasło „Nadzieja zawieść nie może i umacnia nas w ucisku”. Słowa te dla osób chorych, rodziców patrzących na kalectwo dziecka i często ogromne koszty leczenia, niosą pocieszenie i nadzieję. W trudnych chwilach, przerastających możliwości ludzkie „odczuwamy potrzebę wsparcia większego od nas: potrzebujemy pomocy Boga, Jego łaski, Jego Opatrzności, tej siły, która jest darem Jego Ducha” - napisał w orędziu Papież.

   W czasie choroby odczuwamy całą naszą kruchość – fizyczną, psychiczną i duchową – ale także doświadczamy bliskości i współczucia Boga, który w Jezusie podzielił nasze cierpienia. On nas nie opuszcza i obdarza darem wytrwałości, której sami nigdy byśmy nie zdobyli. Choroba staje się więc okazją do spotkania, które nas przemienia, do odkrycia niewzruszonej skały, do której możemy się zakotwiczyć, aby stawić czoła życiowym burzom. Jest to doświadczenie, które czyni nas silniejszymi, bo mamy świadomość, że nie jesteśmy sami.

   Uświadamiamy sobie, że wszelka nadzieja pochodzi od Pana, ona jest darem, który należy przyjąć i pielęgnować. Z tej „wielkiej nadziei” wypływa promyk światła, dzięki któremu można przezwyciężyć życiowe próby i przeszkody. W cierpieniu Zmartwychwstały idzie z chorym, stając się towarzyszem jego podróży. Możemy „podzielić się z Nim naszym zagubieniem, naszymi niepokojami i naszymi rozczarowaniami, możemy słuchać Jego Słowa, które nas oświeca i rozpala nasze serce, i rozpoznać Go obecnego w łamaniu Chleba. Dostrzegać w Jego przebywaniu z nami bliskość, która przywraca odwagę i ufność.

   Miejsca, w których cierpimy, są często miejscami dzielenia się, gdzie wzajemnie się ubogacamy. Przy łóżku chorego uczymy się nadziei! Stojąc blisko tych, którzy cierpią, uczymy się wierzyć! Pochylając się nad potrzebującymi, odkrywamy miłość! Uświadamiamy sobie więc, że jesteśmy „aniołami” nadziei, posłańcami Boga, jedni dla drugich, wszyscy razem: chorzy, lekarze, pielęgniarki, członkowie rodzin, przyjaciele, kapłani, zakonnicy i zakonnice; tam gdzie jesteśmy: w rodzinach, przychodniach, domach opieki, w szpitalach i w klinikach.

   W tym Roku Jubileuszowym bądźmy pielgrzymami nadziei. Wasze podążanie razem jest bowiem znakiem dla wszystkich, „hymnem na cześć ludzkiej godności, pieśnią nadziei”. Pobudzajcie i zachęcajcie się wzajemnie do miłości, w harmonii niekiedy trudnej do osiągnięcia i dlatego mocniejszej, zdolnej wnieść światło i serdeczność tam, gdzie ich najbardziej potrzeba.